Bp. Kazimierz Gurda. IV Niedziela Zwykła.
Drogie Osoby Konsekrowane,
Drodzy Siostry i Bracia, zgromadzeni w Bazylice św. Krzyża i przed odbiornikami radiowymi,
W najbliższy czwartek, 02. lutego w Święto Ofiarowania Pańskiego, będzie obchodzony 16 Międzynarodowy Dzień Życia Konsekrowanego. Został on wprowadzony przez bł. Jana Pawła II, najpierw jako dziękczynienie Panu Bogu za osoby konsekrowane, a także, jako dzień modlitw za już powołanych i o nowe powołania do życia konsekrowanego.
Zapyta ktoś; kto to są osoby konsekrowane i w jaki sposób może ktoś, na drogę życia konsekrowanego wejść? Znakiem widocznym, zewnętrznym wejścia na drogę życia konsekrowanego jest złożenie trzech ślubów; ślubu czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Te śluby składają siostry zakonne, ojcowie i bracia zakonni, zarówno zakonów czynnych jak i kontemplacyjnych, osoby należące do Instytutów Świeckich, a także osoby należące do stanu dziewic i do stanu wdów. Zauważamy, że są to osoby, które noszą habity, czyli strój zakonny, jak i osoby, które noszą strój świecki. Niektóre z tych osób znamy bardziej; widzimy je w pracy i na modlitwie; spotykamy je w naszych parafiach, w szkołach, na katechezie, spotykamy w prowadzonych przez nie ośrodkach caritas, szpitalach, domach dziecka, domach opieki społecznej, ośrodkach terapeutycznych, czy w domach samotnej matki. Są też osoby, które należą one do Instytutów Świeckich, do stanu dziewic i wdów, podejmują pracę w wyuczonych zawodach, mieszkają samotnie lub przy swych rodzinach. Są nam znane raczej jako osoby świeckie, gdy tymczasem przez złożone śluby są także osobami konsekrowanymi.
Zobaczmy jak wielka jest różnorodność dróg realizacji powołania do życia konsekrowanego. Za tę wielką różnorodność powołań i za wielkie dzieło, jakie te osoby podejmują we wspólnocie Kościoła, jak i w życiu społecznym, pragniemy Panu Bogu w tych dniach podziękować.
Zastanawiające jest to, że we wspólnocie Kościoła na całym świecie ciągle pojawiają się nowe zgromadzenia, zarówno męskie i żeńskie, kontemplacyjne i czynne; że nie brakuje osób, które podejmują powołanie do Instytutów Świeckich, do stanu dziewic i do stanu wdów. Interesujące jest, że w zeświedczałej Hiszpanii w jednym okręgu, do nowopowstałego zgromadzenia, w ciągu kilku lat wstąpiło ponad 200 młodych kobiet, złożyło śluby i z radością podjęło życie konsekrowane. Dla wielu trudne do pojęcia jest powstawanie nowych zakonów kontemplacyjnych, które zapraszają do uczestniczenia w ich modlitwie liturgicznej wszystkich wiernych. I ich kościoły wszędzie, we wszystkich krajach laickiej Europy wypełnione są każdego dnia poszukującymi ciszy, modlitwy, kontemplacji, poszukującymi Boga.
Jest coś co przerasta i obala ludzkie przewidywania, ludzkie kalkulacje, szczególnie te zapowiadające rychły koniec życia konsekrowanego.
Jest Duch Święty, który w Kościele działa, Kościół prowadzi. Jest Duch Święty, który napełnia serca wiernych i ukierunkowuje ku Chrystusowi, a Chrystus obdarza, tych, których chce, łaską uczestnictwa w posłannictwie, które On otrzymał od Ojca.
A Jezus Chrystus, Boży Syn, który stał się człowiekiem, zamieszkał wśród ludzi, przez swoje słowo, przez swą miłość pociągnął i ciągle pociąga serca ludzkie ku sobie i prowadzi do Ojca.
On wszystkich ogarnia miłością i zaprasza do swej wspólnoty, do swego Kościoła. I my wszyscy czujemy się do tej wspólnoty zaproszeni i w nią włączeni; I nie dlatego, że jest doskonała, ale dlatego, że On jest w niej obecny.
Niektórych z naszych wspólnot obdarza swym darem szczególnego uczestniczenia w Jego boskim życiu. Nie dlatego, że sobie na to zasłużyli, ale dlatego, że On ich pragnie. I pociąga tak wielką miłością, że człowiek nie jest wstanie jej odrzucić. I to jest tajemnica powołania którym On obdarza. Bo na drogę życia konsekrowanego nikt nie wchodzi tylko dlatego, że pragnie być doskonałym, ale dlatego, że został przez Chrystusa obdarzony miłością i sam Go ponad wszystko ukochał. Bo na drogę życia konsekrowanego nie wchodzi nikt, kto pragnie zrealizować swe własne plany, ale ten, kto pragnie zrealizować plany Tego, kto go powołuje, i tylko Jego. Bo na drogę życia konsekrowanego nie wchodzi ten, kto pragnie swe życie zachować dla siebie, ale ten, kto je całkowicie Jezusowi ofiaruje. I swoje życie traktuje jako dar dla Niego.
Bo życie osoby konsekrowanej jest dla Jezusa, jest dla Pana, jak mówi nam św. Paweł w drugim czytaniu. Ten kto przyjmuje łaskę konsekracji decyduje się, aby w swym życiu troszczyć się tylko o sprawy Pana. Tej trosce najbardziej odpowiada, mówi św. Paweł, stan bezżenności. Dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet. Człowiek bezżenny, czytamy w jego liście do Koryntian, troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu, podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana. Natomiast ten, kto wstąpił w związek małżeński, troszczy się o sprawy świata, o to jak by się przypodobać żonie, jakby się przypodobać mężowi.
Św. Paweł nie mówi to o wyższości jednego sposobu życia od drugiego; życia konsekrowanego od życia małżeńskiego, zwraca jedynie uwagę że ten, kto zostaje powołany do większej zażyłości z Jezusem może swe powołanie zrealizować pozostając bezżennym i składając ślub czystości, a wraz z nim ubóstwa i posłuszeństwa. Ślub czystości daje możliwość bycia dla Jezusa całym sercem, niepodzielonym sercem.
Rada bezżenności, której mówi św. Paweł nie jest skierowana do tych, którzy otrzymali powołanie do życia w małżeństwie, w rodzinie. Chociaż i ta droga kieruje się wiernością i miłością, których znakiem jest czystość małżeńska.
Tym co zawsze zagrażało i zagraża czystości serca zarówno w życiu konsekrowanym jak i małżeńskim jest duch nieczysty. Słyszymy o nim w odczytanej Ewangelii. W synagodze w której Jezus nauczał znajdował się człowiek opętany przez ducha nieczystego. Duch ten doskonale wiedział kim jest Jezus, że jest Bogiem. Czuł się więc zagrożony, dlatego krzyczał. Dzisiaj też duch nieczysty jest krzykliwy, daje znać o swej obecności. Broni swej zdobyczy. Ale Jezus jest mocniejszy, Jezus wyrzuca go z człowieka, którego wziął w posiadanie. Jezus, mówi św. Marek, rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.
Jezus oczyszcza serca w których pojawia się pokusa przeciw czystości, przeciw wiernej miłości zarówno w życiu konsekrowanym jak i w życiu małżeńskim. Dlatego wierzący w Jezusa, kiedy pojawiają się pokusy i trudności, nie kwestionują, ani przykazań, ani rad ewangelicznych, ani nie dążą do ich zmiany, ale przychodzą do Jezusa, aby ich uzdrowił. On bowiem mocen jest złego ducha wyrzucić. On czyni na nowo serce człowieka czystym, On napełnia je swoim Duchem i uzdalnia je do jeszcze większej miłości, do jeszcze większego oddania się Jemu, a przez Niego Ojcu w Niebie.
Jezusowi, który obdarza powołaniem, który oczyszcza i uświęca, Jezusowi który gromadzi na Eucharystii, zaprasza do swego stołu i umacnia swym ciałem polecamy w tych najbliższych dniach szczególnie osoby życia konsekrowanego. Prosimy Go, aby umacniał je na drodze powołania, aby umacniał je w miłości do siebie. Są bowiem bardzo potrzebne Kościołowi. Potrzebna jest ich obecność, cicha i nieustanna modlitwa, potrzebna jest ich radość służenia Bogu i człowiekowi. Amen.