Czy wiecie, że było w XX wieku państwo, gdzie żołnierze rządowi wdzierali się do kościołów, strzelając z karabinów do wszystkich, jak popadło? Gdzie księża byli wieszani w demolowanych kościołach za to tylko, że sprawowali sakramenty? Gdzie wreszcie, karne ekspedycje „przystrajały” ludźmi, którzy nie chcieli się wyrzec Chrystusa, słupy telegraficzne wzdłuż linii kolejowych?
Cristiada to głęboko poruszający film, oparty na faktach, przypominający powstanie katolików w obronie wolności wiary w rządzonym przez liberalno-masońskie władze Meksyku, w latach 20-tych XX wieku. Odebrano wtedy Kościołowi jakąkolwiek możliwość prowadzenia działalności publicznej. Wśród bohaterów filmu, na pierwszy plan, wybija się 14-letni chłopiec José Sánchez del Río (+1928), jeden z 13 meksykańskich błogosławionych w 2005 roku, którzy ponieśli śmierć w czasie antykatolickich prześladowań. Po okrutnych torturach, zginął zabity strzałem z pistoletu,ze słowami: „Niech żyje Chrystus Król!”
Niestety o filmie nie ma szerokiej informacji i jak dotąd prezentowany jest w ograniczonym zasięgu…
Więcej przeczytasz TUTAJ