Msza Św. 13.10.2013

Ks. Bp Wojciech Polak. XXVIII Niedziela Zwykła.



HOMILIA NA MSZY ŚW RADIOWEJ SPRAWOWANEJ Z OKAZJI XIII DNIA PAPIESKIEGO

 
Siostry i Bracia w Chrystusie Panu,
 
  1. Po raz trzynasty świętujemy dziś Dzień Papieski. Wzmocnieni zapowiedzią bliskiej już kanonizacji błogosławionego Jana Pawła II, pragniemy – jak co roku – wyrazić Bogu naszą wdzięczność za życie i za posługę naszego błogosławionego papieża. Świętując ten dzień, chcemy jednak nie tylko i nie tyle wspominać, ale także, a może nawet przede wszystkim, jeszcze raz podjąć pozostawione nam w darze to wielkie, a jakże bogate i zobowiązujące papieskie dziedzictwo, ujęte w czyny i słowa Błogosławionego Jana Pawła II. W liście biskupów polskich, odczytywanym nam w minioną niedzielę, wszyscy usłyszeliśmy, że pontyfikat Jana Pawła II był również czasem wielkiego dialogu. Stąd tegoroczny Dzień Papieski przeżywamy – jak już wszyscy dobrze wiemy – wpatrując się w Jana Pawła II – Papieża Dialogu. Towarzyszy temu wydarzeniu, odbywający się w ostatnich dniach w różnych miejscach naszej stolicy Dziedziniec Dialogu, a więc czas spotkań, rozmów, wspólnej refleksji ludzi o jakże różnych horyzontach myślowych i przekonaniach. Trzeba nam wszystkim jednak pamiętać, że źródłem siły i mocy dla prowadzenia dialogu, a więc dla tej głębokiej rozmowy z człowiekiem było dla Jana Pawła II, niezwykle żywe i głębokie spotkanie z Jezusem i Jego słowem. Papież – jak pamiętamy – bardzo chętnie spotykał się i rozmawiał z każdym człowiekiem. W swoim testamencie, wspominając życzliwą i owocną współpracę tak wielu ludzi, m.in. zapisał: jakże nie ogarnąć wdzięczną pamięcią wszystkich na świecie Episkopatów, z którymi spotykałem się w rytmie odwiedzi ad limina Apostolorum? Jakże nie pamiętać tylu Braci chrześcijan – niekatolików? A rabina Rzymu? i tylu innych przedstawicieli religii pozachrześcijańskich? A ilu przedstawicieli świata kultury, nauki, polityki, środków przekazu? Jakże nie pamiętać tylu młodych i starszych. I dodajmy dziś jeszcze do tej niewyczerpanej przecież listy, sprawując Mszę świętą, w której za pomocą radia uczestniczą z nami chorzy, starsi, samotni – jakże nie pamiętać ich wszystkich, naznaczonych cierpieniem, dla których Jan Paweł II stał się nie tylko nauczycielem, ale i świadkiem pójścia za Chrystusem drogą krzyża.  
  2. Siostry i Bracia! Słowa, przywołanego przed chwilą papieskiego testamentu, przypominają nam, że dialog rozpoczyna się od spotkania człowieka z człowiekiem. O takich spotkaniach mówi nam dziś, wysłuchane przez nas przed chwilą słowo Boże. W pierwszym czytaniu przedstawia bowiem spotkanie uzdrowionego Naamana z prorokiem Elizeuszem, a w Ewangelii, nawiązuje do jakże przecież szczególnego spotkania, które miało miejsce – jak zapisał św. Łukasz – na pograniczu Samarii i Galilei, w pewnej wsi, spotkania Jezusa i dziesięciu trędowatych. Każde z tych biblijnych spotkań ma swoją własną dynamikę. Każde też ma swoją własną specyfikę. Rozgrywa się w odmiennej duchowo przestrzeni. Pierwsze jest bowiem spotkaniem tylko dwóch ludzi, którzy jednak doświadczyli Bożej łaski i uzdrawiającego działania Boga. Drugie, odsłania nam spotkanie z Jezusem i Jego boską mocą – i to jak słyszymy - przez wiarę, która uzdrawia. Błogosławiony Papież Jan Paweł II wskazywał kiedyś, że wiara jest w tym spotkaniu warunkiem nieodzownym – mówił - ale gdy tylko ten warunek zostaje spełniony, serce Jezusa skłonne jest wysłuchać próśb wszystkich potrzebujących, którzy wzywają pomocy ze strony Jego boskiej władzy.
  3. Drodzy Siostry i Bracia! Jedno i drugie spotkanie odsłania nam również jakąś głębię ludzkiego serca przenikniętego troską i tęsknotą, nasyconego oczekiwaniem i nadzieją, a także radością z otrzymanych darów i wdzięcznością. I choć trzeba może – jak choćby w przypadku uzdrowionego Naamana czy w postawie owych dziewięciu trędowatych, którzy nie powrócili po uzdrowieniu, by oddać chwałę Bogu – pewnej jasnej korekty, aby lepiej zrozumieć, jaki jest prawdziwy fundament tych spotkań, to jednak ważne jest również i to, że właśnie w tych spotkaniach i w takich spotkaniach i my jesteśmy świadkami wydarzeń, które mogą nieść pewność i nadzieję. To najpierw pewność wiary, która przekonuje, że sam Bóg jest po stronie każdego spotkanego człowieka. Historia Naamana pokazuje, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby, ale w każdym narodzie miły jest mu ten, kto się go boi i postępuje sprawiedliwie. Bóg bowiem nikogo nie wyklucza z dialogu zbawienia. Oczekuje tylko, że otworzy się on na działania Jego zbawczej mocy i uzna w Nim swojego Pana i Boga. Symboliczny gest zabranej w koszu do Aramu ziemi, potwierdza, że odtąd ten nawrócony poganin, stawać będzie codziennie przed prawdziwym Bogiem. Tę samą gotowość otwarcia Boga na każdego człowieka wyraża ewangelijna postać samarytanina. Spotykając się z oczyszczonym z trądu człowiekiem Jezus na patrzy na jego pochodzenie, ale na postawę uwielbienia i czci oddanej Bogu, na wdzięczność serca ogarniętego łaską.
  4. Siostry i Bracia! Trzeba i nam podejmować wskazaną dziś drogę. Trzeba wychodzić z ciasnych horyzontów naszych ludzkich uprzedzeń, nawyków i przyzwyczajeń. Trzeba przekraczać próg i burzyć – jak apelował w Gnieźnie Błogosławiony Jan Paweł II – ów niewidzialny mur, mur – jak wskazywał Papież - który przebiega przez ludzkie serca. Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu, kolorze skóry, przekonaniach religijnych, z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. Nawet niewątpliwe osiągnięcia ostatniego okresu na polu gospodarczym, politycznym i społecznym nie przesłaniają istnienia tego muru – wskazywał Jan Paweł II - Jego cień kładzie się na całej Europie. Obawiam się, że cień tego muru, w jakimś sensie, kładzie się również dziś na nasze życie w Polsce. Prawdziwy dialog rozpoczyna się od spotkania ludzkich serce, wolnych i otwartych na prawdę, na działanie uzdrawiającej łaski Bożej, na miłość, na wyzwalające orędzie Chrystusa i Jego Ewangelii. Jest to bowiem – jak przypomniał nam dziś św. Paweł – nauka zasługująca na wiarę. Jej fundamentem zaś jest wierność samego Boga, Tego, który wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć samego siebie. Tylko On może – jak mówił na innym miejscu ten sam Apostoł Narodów – zburzyć mur dzielący ludzkie umysły i serca, mocą swego zwycięskiego krzyża, siłą miłosierdzia i przebaczenia, pojednania i pokoju. Tak, to On jest prawdziwie naszym pokojem.
  5. Umiłowani Siostry i Bracia! Wchodząc dziś w przestrzeń tej miłości, wchodząc z wiarą w nasze spotkanie z Bogiem w Jezusie Chrystusie, otwieramy się na Bożą moc i otrzymujemy siłę do naszego codziennego spotkania z drugim człowiekiem, do autentycznego dialogu, do rozmowy z nim, do prawdziwego wychodzenia sobie wzajemnie naprzeciw. Dziś uczymy się tej postawy u stóp Błogosławionego Jana Pawła II, który ma prawo i nas pytać: czy człowiek jako człowiek, wspierany przez cały postęp, staje się lepszy? Czy okazuje się w swoim postępowaniu bardziej dojrzały duchowo, bardziej świadomy swojej własnej godności, bardziej odpowiedzialny, bardziej otwarty na innych – zwłaszcza najsłabszych i najbardziej potrzebujących, wreszcie – bardziej gotów pomagać wszystkim? Te właśnie pytania, postawione kiedyś przez Błogosławionego Papieża, zachęcają nas nie tylko do szukania odpowiedzi, ale może jeszcze raz do zwrócenia się ku Jezusowi Chrystusowi, ku Temu, w którym – jak uczył nas Błogosławiony – odkrywa się najpełniej tajemnica ludzkiego powołania, a więc tego, kim jest człowiek, jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie, kim jest dla siebie i kim dla innych. Także w Chrystusie – uczył Jan Paweł II - może przecież człowiek zrozumieć nie tylko siebie samego, ale też i drugich. W Nim może się z innymi prawdziwie spotkać. W homilii we Mszy świętej dziękczynnej za beatyfikację Jana Pawła II, Kardynał Sekretarz Stanu, przywołując słowa Jana Pawła II – drugi człowiek jest mi zawsze kimś bliskim, powiedział, że dialog miłości między Chrystusem a człowiekiem naznaczył całe jego życie i doprowadził go nie tylko do wiernej służby Kościołowi, ale także do osobistego, pełnego oddania Bogu i ludziom, które znamionowało jego drogę świętości. Eucharystia jest najlepszą przestrzenią i uprzywilejowanym miejscem uczenia się tego dialogu. Niech to się i dla nas dziś stanie. Amen.